Dodano: 2020-03-29, śp. Kazimiera Ławrynowicz

W dniu 22 października 2016 roku zmarła, zaopatrzona świętymi sakramentami, nasza parafianka mieszkanka Jugowa, sybiraczka,  śp. Kazimiera Ławrynowicz.  Życie pani Kazimiery było bardzo ciekawe i naznaczone cierpieniem. Urodziła się na kresach wschodnich27.IV.1925 roku w miejscowości Krasne, pow. Złoczów. Wychowywała się w rodzinie państwa Pawła i Marii Stojanowskich, wraz z dwójką młodszych braci. 10.II.1940 roku państwo Stojanowscy zostali zesłani na Syberię. Początkowo rozlokowano ich w radzieckiej republice Komi. Tam pani Kazimiera została skierowana do radzieckiej szkoły, wraz z internatem, z której szybko wraz z koleżanką uciekła. Były to szkoły, które miały za zadanie indoktrynację zesłanych dzieci. Za karę, musiała jak piętnastolatka pracować przy wyrębie drewna. Następnie rodzina została przeniesiona do pracy na Ukrainie, w jednym z tamtejszych kołchozów. W międzyczasie zmarło dwóch braci pani Kazimiery, pięcio i dziesięciolatek. Ojciec natomiast dostał się do armii Andersa. W 1946 roku zakończyła się gehenna zesłania i pani Kazimiera, wraz z mamą, babcią i ciocią zostały przywiezione do Jugowa. Tu, jako element niepewny politycznie, oprócz ojca w armii na zachodzie służył, jako cichociemny brat mamy, dostali mieszkanie, w którym zamieszkiwali z kilkoma rodzinami. W 1950 roku p. Kazimiera wyszła za mąż, za poznanego w Jugowie Zygmunta Ławrynowicz, który został zwolniony z obozu pracy w Niemczech. Państwo Ławrynowicze cieszyli się posiadaniem trzech synów i córki. Doczekali się 6 wnuków i 5 prawnuków. W 2014 roku, po 64 latach małżeństwa, owdowiała.  Pani Kazimiera zmarła w domu, w gronie najbliższych. Została pochowana na cmentarzu parafialnym w Jugowie. Msza św. ofiarowana zmarłej przez uczestników pogrzebu, zostanie odprawiona 14 grudnia o godz. 17.00 w Jugowie.

Wieczne odpoczywanie racz jej dać Panie.



Parafia


                   

stat4u