Dodano: 2014-02-02, Chrześcijański pochówek

Każdy głos Kościoła w ważnych sprawach jest przez środki przekazu traktowany jako zamach na wolności obywatelskie i utrudnianie ludziom życia. Nie inaczej było z dyskusją dotyczącą pochówku człowieka; trumna czy urna. W Polsce ok. 10% pogrzebów to kremacje. Przewiduje się, że ich liczba będzie rosła. Skąd wzięła się ta dyskusja i kolejny niemądry atak na katolików. Otóż usłyszałem w jednej ze stacji telewizyjnych, że Kościół zabrania kremacji i w ten sposób nie szanuje woli zmarłego. Jeden ze znanych muzyków stwierdził nawet, że on po śmierci każe swoje nagie ciało podesłać do episkopatu.

Jaka jest prawda? Otóż każdy człowiek ma prawo wybrać formę pochówku; pogrzeb tradycyjny, albo kremacja. Tu nie ma dyskusji, Kościół to szanuje. Natomiast zostało nam przypomniane przez biskupów, że dwutysięczna tradycja chrześcijańska opowiadała się za grzebaniem ciała ludzkiego. Kremacja była dawniej zakazana, bo bardzo często połączona była z bezczeszczeniem ciała ludzkiego. Dziś takiego niebezpieczeństwa nie ma, dlatego ten sprzeciw został wycofany.

Traktowanie ciała ludzkiego z szacunkiem pojawia się we wszystkich kulturach, także pozachrześcijańskich. Słynny spór Antygony z Kreonem dotyczył tej sprawy. Antygona chciała pochować ciało brata, które Kreon chciał pozostawić na pożarcie dzikim zwierzętom. Głównym przekazem tragedii Sofoklesa było przekonanie, że nie można bezcześcić ciała ludzkiego. Zresztą Egipcjanie balsamowali zwłoki ludzkie i wznosili bogate budowle, w których składano ciało zmarłego.

Co to ma wspólnego z naszą sytuacją. Wydawałoby się niewiele, ale jednak analogie są oczywiste. Wiążą się te przykłady z wiarą ludzi, z ich religijnością. Egipcjanie wierzyli, że zmarli w zaświatach będą potrzebowali codziennych narzędzi potrzebnych do życia. Wkładali więc do grobowców noże, widelce itd. Tutenchamonowi włożono także, na wszelki przypadek, skórzaną prezerwatywę. Taka była ich religia. My wierzymy, że cmentarz to jakby sypialnia, w której oczekujemy na zmartwychwstanie. Przecież Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy i my też zmartwychwstaniemy. Wierzymy, że nasze życie; ?zmienia się, ale się nie kończy i znajdziemy w niebie przygotowane wieczne mieszkanie?, że przy powszechnym zmartwychwstaniu, pójdziemy na spotkanie z Panem  z naszym ciałem i duszą. Dlatego taka tradycja i zwyczaj pochówku, wynikający z głębokiej wiary. Stąd też zachęta, byśmy naszych zmarłych chowali zgodnie z naszą wielowiekową tradycją. Oczywiście nikomu nie można zabronić pochówku w inny sposób, np. przez kremację. To indywidualna sprawa każdego człowieka i należy to uszanować. Natomiast inną sprawą jest to, gdy ktoś prosi o chrześcijański pogrzeb. Zostało nam przypomniane, że Kościół to nie supermarket, z którego każdy bierze sobie co mu się podoba. Chrześcijański pochówek polega na tym, że modlimy się nad ciałem zmarłego, potem może być on skremowany i na końcu ksiądz jest przy złożeniu urny do grobu. Jeżeli ktoś prosi księdza na pogrzeb, to znaczy jest osobą wierzącą i te sprawy akceptuje. Wynikają one przecież z naszego przekonania w życie wieczne .

Reasumując. W Kościele katolickim zalecana jest tradycyjna forma pochówku. Nie jest to jednak dogmat i szanowany jest tutaj wybór każdego człowieka. Natomiast różne są formy pogrzebu. Msza św. może być odprawiona tylko nad ciałem zmarłego. Ksiądz może być obecny przy pochówku osoby skremowanej, ale jak taki pogrzeb ma wyglądać to już sprawa nasza, ludzi wierzących. Bardzo często na ten temat wypowiadają się ci, którzy z Panem Bogiem i Kościołem nie mają i nie chcą mieć nic wspólnego. Dlatego te niemądre awantury i krzyki mówiące o nieliczeniu się z wolą zmarłego.

To o czym piszę, to oczywiście odnosi się do nas ludzi tworzących wspólnotę wiary. Dla innych to może być nieistotne i należy to uszanować.



                   

stat4u